Strona:Stefan Barszczewski - Czandu.djvu/203

Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ X.
WOJNA.

Przed iluż to laty August Comte zapowiadał koniec wojen? A jednak...
Wieści o przekroczeniu Uralu przez pierwsze zastępy Azjatów sprawdziły się niebawem.
Nadchodziły już nawet szczegóły starć ludności rosyjskiej z najeźdźcami.
Gdzie niegdzie zdołano odeprzeć intruzów, obronić przed nimi ziemię i dobytek, przeważnie jednak liczba i zaciętość najeźdźców brały górę. Azjaci wdzierali się coraz głębiej w ziemie rosyjskie.
Lecz wszystkie sprawozdania, choć często chaotyczne, stwierdzały jedno, mianowicie, że nie był to jeszcze najazd zorganizowany, jeno kupy bezładne, które pod wpływem hasła, rozlegającego się teraz po całej Azji, ruszyły, ogarnięte szałem, na własną rękę w nadziei bogatych łupów, zanim nadciągną hordy z dalszych okolic lądu azjatyckiego.
Ale niedługo już trzeba było czekać i na wiadomość o zorganizowanej akcji. Zaledwie bezład-