Strona:Stefan Barszczewski - Czandu.djvu/35

Ta strona została uwierzytelniona.

których Edison już marzył, ułatwiały szybkie połączenia pomiędzy najodleglejszemi dzielnicami. O koniach, jako środku lokomocji, zapomniano. Piękne te zwierzęta stały się raczej ornamentem życia, środkiem do rozrywki zdrowej i atrybucją sportsmanów, wyścigi bowiem konne nie przestały przyciągać ludzi, pragnących emocji. Oczywiście i w rolnictwie rola konia i wołu skończyła się prawie zupełnie, przynajmniej w cywilizowanej Europie i Ameryce, wobec gospodarstw bezinwentarzowych, powszechnego zastosowania traktorów elektrycznych do pługów, bron, żniwiarek i t. p., to też, aby zwierzęta nie pożarły ludzi, powstrzymano sztucznie reprodukcję inwentarza żywego tak, że zaspakajał tylko potrzeby sportu i aprowizacyjne.
Zyskała też na tem czystość miasta tak wielkiego, ruchliwego i różnojęzycznego, jak Warszawa. Różnojęzycznego i niezmiernie barwnego z tego względu, że starcie się dwu kultur: zachodniej i wschodniej tu, w tym ośrodku odwiecznego terenu starcia, wycisnęło na niem, wskutek nowego politycznego ustosunkowania się świata, piętno wybitne.
Federacja Europy stała się, jak już wspomnieliśmy, faktem. Ludy europejskie zrozumiały bowiem nareszcie, że inaczej Europa musi dojść do zupełnego rozstroju politycznego i gospodarczego. Bo te dwie sprawy stały w tak ścisłym związku, że jedna wchłaniała wprost drugą.