Ta strona została uwierzytelniona.
Amerykanin w Warszawie.
Z notatnika globetrottera.
Warszawa, dnia...
Poznałem bardzo ujmującego literata.
— Przepraszam za pytanie — rzecze — ale z wymowy wnioskuję, że pan jesteś cudzoziemcem, na żaden jednak sposób odgadnąć nie mogę, do jakiej się pan narodowości zalicza?
— Jestem yankes, czystej krwi yankes.
Przez chwilę patrzał na mnie ze zdumieniem.
— Jenki, to znaczy amerykanin. Pozwól więc pan, że się panu dobrze