Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/120

Ta strona została uwierzytelniona.

stępnie, że to tylko taki sposób mówienia; tymczasem atoli, przyjaciel mój, uwolniwszy się z objęć nowoprzybyłego, rzecze:
— Przedstawiam ci mego przyjaciela, amerykanina, mister Jenkinsa.
Nie miałem jeszcze czasu słowa przemówić, dotknąłem tylko ręką kapelusza, jak to jest u nas w zwyczaju, a już nowoprzybyły woła:
— Co ta małpa kapelusza nie uchyli?
Mój przyjaciel zmieszał się bardzo.
Mister Jenkins doskonale rozumie po polsku — powiada.
Nowoprzybyły sponsowiał.
— Przepraszam pana, przepraszam! — zawołał, ściskając mi rękę — to tylko taki sposób mówienia. Nie chciałem pana obrazić.
I dobrze uczynił, bo już szykowałem się, by surdut zrzucić, rękawy zakasać i zaraz na miejscu sztuką bokserską, po amerykańsku, sprawę załatwić.
W Europie do takich spraw potrzebny jest koniecznie palaver sekundantów, szable, pistolety, lekarz, powozy, ukłony. Cały obrządek. U nas krótko,