gją niepożytą. Nie dziw więc, że wszystkie niemal pomysły i wynalazki, dążące do skrócenia czasu i ułatwienia pracy, dochodzą nas ostatnieni czasy z Ameryki.
Amerykanie dali nam telegrafy, telefony, maszyny do pisania, maszyny do szycia, żniwiarki, kosiarki, elewatory zbożowe, przyrządy wiertnicze, światło elektryczne i t. p.; a wieleż to jeszcze maszyn i przyrządów, skracających pracę ludzką, dziś powszechnie w Ameryce używanych, jak np. maszynę zecerską, dopiero od niedawna znaną w Europie? I na nie jednak czas przyjdzie, bo konkurencja amerykańska staje się coraz bardziej dotkliwą dla Europy. Aby zaś konkurencji tej podołać, nie pozostaje nic innego, jak tylko zastosować się do niej, przyjąć jej pomysły.
Jeszcze jedno.
Nie bez zasady przywykliśmy uważać amerykanów za czcicieli dolara. Wszak jeden z ich własnych pisarzy najwybitniejszych, autor „Życia Mahometa”. Washington Irving, nazwał swój kraj rodzinny krajem wszechmocnego dolara
Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/23
Ta strona została uwierzytelniona.