nym powszechnie pod pseudonimem Marka Twaina.
Niejednokrotnie komików literackich, wywijających zabawne koziołki słowami i rozśmieszających do łez, bierzemy za jedno z humorystami, aczkolwiek pomiędzy satyrą, dowcipem, a humorem tak wielka istnieje różnica. Marek Twain jest prawdziwym humorystą. Dorównywa niemal Dickensowi, mniej jednak jest sentymentalny od powieściopisarza angielskiego. Choćbyśmy nawet usunęli z utworów Twaina wszystkie zwroty komiczne, to jeszcze pozostanie w nich humor szczery, głęboki, tryskający z każdego zdania, każdej myśli.
Ma to jednak i złe strony. Tak bowiem przywykliśmy dopatrywać się humoru w każdem zdaniu Clemensa, że nawet wówczas, gdy pisze poważnie, bo i poważnym być umie, nie wierzymy mu już i w najpoważniejszych ustępach szukamy nici humorystycznej. Humor zabił powagę. Nic chyba na tem ani świat, ani literatura amerykańska nie stracą. Twain pozostanie dla całego świata Twainem — humorystą niezrównanym.
Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/83
Ta strona została uwierzytelniona.