Typ to amerykanina. Czem nie był? I chłopcem drukarskim, i poszukiwaczem złota, i sternikiem na rzece Mississippi, i redaktorem, i wydawcą, i zawodowym prelegentem, a zawsze szedł przez życie śmiało, z uśmiechem na ustach.
Znany bogacz i filantrop amerykański, Andrzej Carnegie, tak się wyraża o życiu w jednej z mów swoich do robotników (The Common Interest of Labour and Capital):
„Nie należy brać życia zbyt poważnie. Nic niema lepszego nad szczery śmiech. Powodzenie moje w życiu przypisuję najbardziej temu, że — jak często powiadają wspólnicy moi — kłopoty spływają ze mnie, jak woda z kaczki”.
Taka filozofja życiowa jest objawem powszechnym śród amerykanów. Jej zawdzięczają oni siłę, wytrwałość w pokonywaniu przeciwności losu. Hołduje jej także Marek Twain. Straciwszy w 60-ym roku życia majątek doszczętnie, z lekkiem sercem zabrał się do zarabiania na życie odczytami.
Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/84
Ta strona została uwierzytelniona.