Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/91

Ta strona została uwierzytelniona.

wszednim pism francuskich, a nawet niejednego z naszych, to nietylko straciłoby czytelników, ale straciłoby również debit pocztowy, redaktor zaś jego znalazłby się prędko za kratą więzienną.
Cenzurą, która bardzo skrupulatnie czuwa nad obyczajnością, zwłaszcza co do pornografji, w pismach, jest poczta. Zarząd jej ma prawo nietylko odmówić pismu pornograficznemu debitu, ale nawet pociągnąć je do odpowiedzialności sądowej. Podczas pobytu mego w Chicago, w 1895 czy 96 roku, redaktor jednego z tamtejszych dzienników angielskich skazany został na 3 lata domu karnego za umieszczanie ogłoszeń, podających adresy domów schadzek, a w parę lat później pewien dziennikarz polski, założywszy polskie pismo humorystyczne, w rodzaju krakowskiego „Bociana”, dostał się pod sąd i z trudem wywinął się od kary poważniejszej. Nie zapominajmy przytem, że owa cenzura pocztowa powstała na zasadzie uchwały parlamentu, nie jest przeto samowolnym czynem zarządu pocztowego.
Te same prawa dotyczą pornograficz-