podarunków świątecznych. Żona jego czyni to samo, a dzieci biorą przykład z rodziców.
Jeżeli już nie podarki, to przynajmniej pięknie ilustrowane karty pocztowe i obrazki, dochodzące nieraz w cenie do kilku dolarów, z napisem: „Merry Christmas” lub w skróceniu „Merry X-mas” posłać należy krewnym i znajomym dalej zamieszkałym. Jest to święty obowiązek, to też poczta w tygodniu świątecznym dzień i noc pracuje przy zdwojonej liczbie urzędników, listonosze uginają się pod ciężarem toreb naładowanych kartami, listami i paczkami.
Ulice przepełnione, olbrzymie sklepy, bazary, w których dostać można wszystkiego, zacząwszy od mięsa i jarzyn, a skończywszy na biżuterji i bronzach, zamykające zwykle podwoje swe o godz. 6 wieczorem, otwarte są przed świętami do godz. 10-ej i 11-ej w nocy. Miljony dolarów przechodzą z rąk do rąk, najkosztowniejsze zabawki, stroje, książki, meble, fatałaszki znajdują nabywców.
Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/98
Ta strona została uwierzytelniona.