Z liczby tej większość ogromną, stanowią wychodźcy z Wielkiego Księstwa Poznańskiego, Prus Zachodnich i Śląska.
Po nich następne miejsce zajmują wychodźcy z Galicji, trzecie wreszcie — z gubernji Królestwa Polskiego i Kraju Zachodniego.
W łonie wychodźtwa polskiego nie brak rozdwojenia, które zauważy łatwo każdy, kto choćby czas krótki wśród Polaków w Ameryce przebywał. Wychodźcy z Poznańskiego, Prus Zachodnich i Śląska uważają za coś odmiennego wychodźców z Królestwa lub Galicji, i naodwrót, wychodźcy z Królestwa lub Galicji nie mogą często pogodzić się z charakterem poznańczyków i ślązaków.
Istotnie, charaktery ich, zapatrywania, sposób myślenia, a nawet życia, stały się całkiem różne, co i w stosunkach codziennych objawia się przez nadawanie sobie nawzajem epitetów, wcale nieprzyjaznych.
Poznańczyk aklimatyzuje się w Stanach Zjednoczonych najłatwiej. Wyrachowany, oszczędny, obliczający zawsze z góry, co mu każdy krok postawiony
Strona:Stefan Barszczewski - Polacy w Ameryce.djvu/22
Ta strona została uwierzytelniona.