Strona:Stefan Barszczewski - Polacy w Ameryce.djvu/38

Ta strona została uwierzytelniona.

kańskiemi. Nauka w nich skierowana jest niemal wyłącznie ku przygotowaniu dzieci do pierwszej komunji św. i na tem ogranicza się cała nauka, a gdy dziecko ten cel osiągnęło, opuszcza szkołę parafjalną bez względu na to, czy co umie, czy nie.
Po drugie, ogół wychodźtwa polskiego składa się z ludzi bez żadnego wykształcenia, a więc nie rozumiejących najczęściej korzyści, z wykształcenia płynących. Nie trzeba się przeto dziwić, że większość olbrzymia nie dba o wykształcenie swych dzieci i dąży jedynie do tego, by dzieci te jak najprędzej zarabiać mogły. W fabrykach i warsztatach amerykańskich, gdzie praca małoletnich jest ogromnie rozpowszechnioną, o zarobek taki nie trudno; to też zaraz po przystąpieniu do pierwszej Komunji, stanowiącej dla dzieci polsko-amerykańskich niejako patent dojrzałości, rodzice pędzą je natychmiast do fabryk i warsztatów.
System taki spowodował, że na palcach niemal wyliczyć można członków młodszego pokolenia wychodźtwa pol-