Ta strona została uwierzytelniona.
V.
W rozdziale poprzednim wspomniałem, że biskupi amerykańscy, pochodzenia wyłącznie irlandzkiego i niemieckiego, nie znają ani potrzeb wychodźtwa polskiego, ani jego ducha. Byłby to szkopuł niezbyt ważny dla duchowieństwa polskiego za oceanem, gdyby zechciało działać z sobą ręka w rękę i dążyć zgodnie do wytkniętego celu.
Istnieje atoli szkopuł inny, przeciwko któremu, niestety, duchowieństwo polskie niewiele poradzić może, choć krząta się, by złemu zapobiedz.
Szkopuł ten, to dążenia amerykanizatorskie niektórych biskupów w Stanach Zjednoczonych.
Najwybitniejszym przedstawicielem te-