posiadania źle przedstawia wychodźców polskich w oczach amerykanów.
Oto, pragnąc zaoszczędzić jak najwięcej ze swego zarobku, mieszkają ciasno i brudno.
Towarzystwo, zajmujące się badaniem warunków sanitarnych w dzielnicach ludowych miasta Chicago, ogłosiło w maju 1901 r. w dzienniku „Chicago Tribune” sprawozdanie, w którem oświadcza, że Polacy, zwłaszcza w najgęściej zaludnionej dzielnicy polskiej, między ulicami: Noble, Blackhawk, Dickson i Ashland avenue, mieszkają nie lepiej od słynnych z niechlujstwa Włochów, Żydów, a nawet Chińczyków.
Smutne to świadectwo.
Z drugiej strony inne badania wykazały już niejednokrotnie, że wychodźca polski jest pracowitszy, oszczędniejszy i zasobniejszy, niż wychodźcy innej narodowości.
Co lepsze?
Tem pytaniem zakończę szkic niniejszy o życiu i działalności wychodźców polskich w Ameryce Północnej.