nie różniąca się zresztą od wszelkich innych siekier, i piesznia (patrz ryc. 10). Piesznia jest to dłuto szerokości około 5 cm osadzone za pomocą tulejki na półtorametrowej rękojeści obciążonej na drugim końcu na Grodzieńszczyźnie, względnie nie obciążonej na Polesiu. Pieszni kurpiowskich nie udało mi się oglądać.
Do ochrony barci przed niedźwiedziem służyły w dawnych czasach najczęściej samobitnie (dzwony) tj. kloce drzewa albo nawet ciężkie kamienie zawieszone przed śniotem lub dłużycą na linie konopnej lub łyku. Schemat samobitni przedstawiają ryc. 11 i 12[1]. Działały one w ten sposób, że niedźwiedź, chcąc dostać się do barci, odpychał samobitnię w bok, a im mocniej ją odpychał tym ona powracając z większą siłą go uderzała. Oczywiście obecnie, kiedy niedźwiedzi praktycznie rzecz biorąc już od dawna w kraju nie ma, nikt nowych samobitni nie robi, a stare, z powodu prze-
- ↑ Ryciny 11 i 12, autorstwa Zygmunta Loreca (1891—1963), przejdą do domeny publicznej w 2034 r.