Strona:Stefan Buszczyński - Kraszewski więzień i Niemcy.djvu/30

Ta strona została uwierzytelniona.

Tak, od maluczkich aż do najwyższych wszyscy ukorzyli się przed siłą! Nie spostrzegli się, jak stopniowo, pomału, uświęcili przemoc, dali przewadze materjalnej moralną powagę!
Część narodu naszego poszła za tym powszechnym prądem i doznaje upokorzenia, do którego nie nawykliśmy, któregośmy nigdy bez walki znieść nie mogli! To nowe upokorzenie w uwięzieniu najznakomitszego w Polsce męża, bez dowodów, bez sprawdzenia podejrzeń, nader boleśne!
Ziściły się przepowiednie Skargi: „Będziecie w pogardzie u ludów.“ Bo też są tacy, którzy pogardę ściągają na naród; a tych wyłącza ze społeczeństwa sumienna opinja publiczna. Lecz jeśli wstrętną jest dla dusz wzniosłych pokora, najczęściej obłudna i samolubna, czy idzie za tem, aby uciśniony, nieszczęśliwy miał chwytać się środków przeciwnych godności, tej godności, którą zachowali wybrani narodu? Czy można przypuścić, aby Kraszewski poniżył się do szukania dróg podziemnych, krętych, zdradzieckich?! Czy on zdolnym jest do tego? czy kiedykolwiek niegodziwą bronią walczył z ciemiężcami? On, co szedł zawsze w bój za prawdę i prawa nasze, z odkrytą przyłbicą, mając potężne słowo za broń całą! on, co najgroźniej zawsze potępiał wszelkie czyny, które dziennego lękają się światła, chociażby te do najświętszych prowadziły celów! Nie szukał pierwszych miejsc, nie korzył się nigdy i przed nikim, nie trzymał się pańskich klamek, ani wschodów, prowadzących na dwory mocarzów; za to też jest pierwszym w narodzie, — uznanym przez tych, którzy cenią jego zasługi. Ale nigdy nie szedł i drugich nie prowadził manowcami zdrady.
Szlachetna duma na to nie pozwala.
Oto program Kraszewskiego, podany narodowi jawnie, otwarcie, jasno: „Na czele programu stawić się musi utrzymanie ducha narodu, ukrzepienie organiczne społeczeństwa, zespolenie, skupienie się klas wszystkich. — Potrzeba oświaty