Strona:Stefan Czarnowski - Ludzie zbędni w służbie przemocy.djvu/7

Ta strona została uwierzytelniona.

i nauczycielskich wzywały i wzywają do przedłużenia obowiązku szkolnego i do ułatwienia rodzicom ponoszenia kosztów utrzymania uczącego się dziecka. Tymczasem widzimy wprowadzanie w życie reform szkolnych, których skutkiem jest faktyczne skrócenie czasu nauki i faktyczne uniemożliwienie szerokim rzeszom osiągnięcia wyższego poziomu wykształcenia. Cały szereg szkół siedmioklasowych zastąpionych zostało czteroklasowemi, gimnazja straciły dwie klasy najwyższe na rzecz liceów, skutkiem czego znaczna część młodzieży z wykształceniem średniem wcześniej niż dotychczas zacznie szukać pracy. Są tendencje do skrócenia czasu studjów w szkołach wyższych, co doprowadzić musi do wcześniejszego starania się o pracę większej liczby dyplomantów. Istnieje też dążność do ograniczenia rzekomej nadprodukcji inteligencji, co znalazło już swój wyraz w ograniczeniu liczby przyjęć do wielu szkół wyższych lub na niektóre ich wydziały. Skutkiem jest wykolejenie się ogromnej liczby tych, którzy, przygotowawszy się do studjów wyższych, nie dostali się do uczelni, i nie mając przygotowania do życia praktycznego, nie mając żadnego zawodu, biegają po znajomych, szukając protekcji; w imię ograniczenia konkurencji w zawodach technicznym, prawniczym, lekarskim — pomnaża się liczbę jednostek zdeklasowanych, a tym, którzy szkołę niższą, średnią czy wyższą ukończą, daje się praktyki bezpłatne, po których zastępuje się ich również bezpłatnymi praktykantami.
Są to sprawy zbyt znane, aby warto było rozwodzić się nad niemi. Powstaje w naszych oczach armja wykolejeńców pochodzenia chłopskiego, robotniczego, inteligenckiego: olbrzymi, coraz liczniejszy margines, w coraz wyższej mierze składający się z ludzi młodych, pełnych młodzieńczego temperamentu, a skłonnych do wytwarzania w sobie „kompleksu mniejszej wartości“ i łaknących zaznaczenia się w przeciwstawieniu do tych, którzy mają pracę, którzy zarabiają, którzy cieszą się szacunkiem ogółu. Ludzie ci są dla faszyzmu potrzebni. Z nich bowiem rekrutuje on swoje bojówki, swoje czarne, brunatne, czy też innego koloru koszule. Nie z kogo innego, jak z nieukończonych studentów, z beznadziejnych kandydatów do posad państwowych i zwłaszcza ze zdemobilizowanych po wojnie rezerwistów, którzy po kilku latach, spędzonych w okopach, odzwyczaiwszy się od pracy, a wdrożywszy się w dyscyplinę, zastali miejsca przy warsztatach zajęte, zorganizował faszyzm włoski te bojówki, które biły i rozpędzały robotników, zajmujących fabryki. Znanym jest także faktem, że hitleryzm przed przewrotem 1933 r. organizował przedewszystkiem młodzież nie zatrudnioną i nie mającą nadziei znalezienia jakiegokolwiek zatrudnienia. Kilka procesów, (które — rzecz prosta — toczyły się jeszcze przed dojściem Hitlera do władzy) ujawniło zarówno skład oddziałów szturmowych, jakoteż właściwe im metody wychowawcze. Rodzicami tych młodzieńców byli ludzie różni: inteligenci, urzędnicy prywatni, drobni rzemieślnicy, dość wielu robotników. Sami sztur-