książeczkę… Ach, piękne w niej były historye i obrazki… Pisało w niej, jak Lech zakładał Gniezno, jak Mieczysław I-szy przyjmował chrzest święty wraz z całym narodem… jak Bolesław Chrobry sprowadził ciało zamordowanego przez pogan Świętego Wojciecha… jak cesarz niemiecki Otton III-ci pieszo z Poznania szedł do Gniezna, po drodze usłanej suknem…
Wtedy to Bolesław Chrobry uznany był za monarchę chrześcijańskiego, równego cesarzom niemieckim, a brat Świętego Wojciecha Radzyn został pierwszym arcybiskupem gnieźnieńskim… Piękna to była książeczka… bardzo ciekawa… Pisało w niej także, jak Czesi, napadłszy na nasz kraj, złupili Gniezno. Zabrali wtedy krzyż szczerozłoty, trzysta funtów ważący i trzy tablice złote, drogiemi kamieniami wysadzane, oraz zwłoki arcybiskupa Radzyna w srebrnej trumnie złożone, w mniemaniu, że są ciałem Świętego Wojciecha… Długo Gniezno pamiętało ten zbójecki napad…
Naraz Grześ umilkł, jakby język połknął.
— Mów dalej, Grzesiu!—pochwalił chłopca młody uczony.—Pokazuje się, że masz wyborną pamięć — opowiadasz zwięźle i zajmu-
Strona:Stefan Gębarski - W pruskich szponach (cz. I).pdf/44
Ta strona została przepisana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/67/Stefan_G%C4%99barski_-_W_pruskich_szponach_%28cz._I%29.pdf/page44-716px-Stefan_G%C4%99barski_-_W_pruskich_szponach_%28cz._I%29.pdf.jpg)