Strona:Stefan Gębarski - W szponach pruskiej Hakaty.pdf/126

Ta strona została przepisana.

Ponieważ w dzisiejszem państwie pruskiem polacy stanowią najliczniejszy i najsilniejszy szczep słowiański, więc nienawiść niemiecka z największą gwałtownością przeciw nim się zwróciła.
Zgnietli oni Wendów, że prawie śladu z nich nie ma, zniemczyli Kaszubów nadbałtyckich, Szlązaków, należy teraz zgnieść Wielkopolan, a potem?… potem może się powiedzie ujarzmić i innych Słowian!… Wszak Czechy są już w połowie zniemczone, na Morawii germanizacya wre w całej pełni, na Bukowinie roi się od Niemców, a w Królestwie Polskiem jest tyle silnych posterunków niemieckich, że wytrwałością, usilną pracą, no i bezczelnością z łatwością pokonają tych dobrodusznych Słowian.
Słowa powyższe to nie fantazya, to nie wymysł bujnej wyobraźni, lecz zdania patryotów niemieckich, które wygłaszane są przy każdej nadarzonej okoliczności, a wtóruje im zazwyczaj pieśń „Deutschland über alles.“ Śmiałe te i ambitne cele zapanowania nad Europą, maskowane są dzisiaj polityką kolonialną. W gabinetach ministeryalnych państw ościennych pilnie bywa zwracaną uwaga na nieustanne zbrojenie się Niemców, zarówno na lądzie jak i na morzu, i przygotowywanie się dawnego Krzyżactwa do wielkiej kampanii dwu ras—germańskiej i słowiańskiej, — ras, które wcześniej czy