Strona:Stefan Gębarski - W szponach pruskiej Hakaty.pdf/33

Ta strona została przepisana.
Krzyżacy.

Nieszczęsny podział kraju, który uczynił Bolesław Krzywousty przed śmiercią, wydał Polskę na łup niezgód, swarów i bratobójczych walk, które wszczęli niezadowoleni z podziału jego następcy. Skorzystali z tego Niemcy, których potęga Bolesława trzymała zdala od ziem polskich i słowiańskich. Nad Elbą powstaje niemieckie Brandenburskie państewko, które wódz niemiecki Albert, Niedźwiedziem zwany, wyłudził na jednym z nieopatrznych, lekkomyślnych panów obodryckich. Wkrótce jedynym z tych władców słowiańskich pozostał książę Przemysław, innych wraz z ludem wytępili Niemcy. Tak zginął lud spokojny, pracowity, rolniczy, o którego łagodności z podziwem mówią kronikarze. Nie lepiej działo się nad Bałtykiem i na Szlązku. Niemczyły się ziemie słowiańskie, niektóre na wieki, inne na czas długi. W tym to nieszczęsnym dla Polski i całej zachodniej słowiańszczyzny czasie Konrad, książę na Mazowszu, sprowadza nad Drwęcę krzyżowych rycerzy niemieckich i osadza w Dobrzyniu, a następnie nowym ich zastępom buduje sam zamek Dybów, które zaraz ci Niemcy przezwali po swojem Vogelsland. Rycerze niemieccy, sprowadzeni przez Konrada i hojnie