Strona:Stefan Gębarski - W szponach pruskiej Hakaty.pdf/35

Ta strona została przepisana.

przez niego obdarowani, umocniwszy się w Polsce, zamiast zajmować się nawracaniem do chrześcijaństwa pogańskich ludów sąsiednich, jak: Prusaków, Jadźwingów i Litwinów, zaczęli wkrótce grać rolę niezależnych od polskiej władzy książęcej i zwracać oręż przeciw dobroczyńcom. W ten sposób stały się łupem niemieckim piękne ziemie: chełmińska i lubawska. Zaprawieni w chciwości Niemcy, niepamiętni zakonnego powołania swego, które żadnych światowych zysków nie dopuszczało, postarali się prędko o zwierzchnictwo nad sobą cesarza niemieckiego Fryderyka II, który też darował im ziemie polskie, niby „pan świata“. Jak tygrys na pewną zdobycz, rzucili się krzyżacy zaraz na sąsiednie prowincye pruskie, ogniem i mieczem zniszczyli je, powznosili zamki i osadzili nowymi z Niemiec przybyszami. Powstały wkrótce osady potężne niemieckie w Toruniu, w Chełmie i zaczęły się rządzić swojem niemieckiem magdeburskiem prawem, uważać się za oddzielne państwo, niezawisłe od Polski. Napady dziczy mongolskiej odwróciły od niego uwagę książąt piastowskich i pozwoliły na to, że krzyżacy podbili całe Prusy dla siebie, — na miejscu popalonych grodów pozakładali swoje, jak na miejscu Kwidzyna, Marienwerder, dalej Elbląg, i posunęli się aż pod Rygę.
Budując w ten sposób zamki obronne, osadzając dokoła nich lud niemiecki, utworzył za-