Strona:Stefan Grabiński - Ciemne siły.djvu/7

Ta strona została przepisana.



AKT I.

Wnętrze wytwornie urządzonego salonu. W głębi przez otwarte drzwi widać biały, marmurowy taras spadający stopniami w ogród dookoła willi. Od tarasu w głąb prowadzi deptak wysypany piaskiem i żwirem; po lewej i prawej w ogrodzie rabaty kwiatów i dwie fontanny. Ogród zamyka w głębi czerwony mur z żelazną bramką naprzeciw tarasu ponad murem widać rozkołysane morze.
Ciepłe, nagrzane słońcem popołudnie.

SCENA 1.

Róża gra na pianinie „Palomę“, meksykańską pieśń Yradier’a. W ciągu gry wchodzi Norski i niespostrzeżony przez żonę staje o parę kroków za nią, jakiś czas pali w milczeniu papierosa oparty o futrynę drzwi wychodzących na taras i morze. Po twarzy jego wyżółkłej i znużonej przebiegają co chwila nerwowe drgania, błąka się gorzki uśmiech. Od czasu do czasu potrząsa głową ze smutno-ironicznym wyrazem, jakby mówiąc: — Tak, tak...
Gdy Róża bierze powtórnie altissimo części drugiej utworu, Norski niecierpliwie przesuwa ręką po czole, jakby pasując się ze sobą i wkońcu wybucha: