żyjących, czy prawo perjodycznego nawrotu oparte na pitagorejskich stosunkach liczbowych, utajonych głęboko w budowie wszechświata — niewiadomo. Lecz, że rocznice wskrzeszają przeszłość, aktywizując jej engramy — to pewne. Zbiorowa tęsknota pewnych zrzeszeń ludzkich posiada niewątpliwie większą moc „wywabiania“, niż wysiłek myślowy choćby niezwykłej jednostki...
Dlatego naczelnik Zaklicza, który nazwał rocznicę Zaduszkami zdarzeń, postanowił wyglądać cierpliwie ich nadejścia. Siła jego myśli i tęsknot wystarczyła tylko na wywołanie kilkukrotnego echa, bo i jego moc duchowa, jak wszystko na świecie miała swe granice. Teraz musiał czekać na pomoc innych, na zbiorową współpracę towarzyszy ziemskiej wędrówki, którzy w rocznicę ważnych dlań zdarzeń przyczynić się mieli do ich wskrzeszenia swą myślą i wspomnieniami...
Tymczasem życie skróciło mękę wyczekiwania i zesłało mu w darze wypadek straszliwy, zdolny do wypalenia na kliszach zaświata obrazów trwałych i soczystych.
Strona:Stefan Grabiński - Engramy Szatery.djvu/20
Ta strona została uwierzytelniona.