Strona:Stefan Grabiński - Niesamowita opowieść.djvu/71

Ta strona została uwierzytelniona.

sie pacjentów mego byłego mistrza, prof. neurologji, Fr. Żmudy, temu lat kilkanaście. Byłem wtedy jeszcze młodym adeptem medycyny. Kopję spisu na szczęście zachowałem: rejestr był mi potrzebny, bo zawierał obok nazwisk djagnozę i środki terapeutyczne chorób.
— Trzeba to odszukać i przeglądnąć. Może się dowiem bliższych szczegółów.
Otworzyłem szafkę bibljoteczną i zacząłem przerzucać gruby foljał. Szedłem latami wstecz, nie bardzo dowierzając pamięci. Nagle pod datą z miesiąca lipca i następnych r. 1875 odczytałem:
— Sara Braga, zamieszkała w willi „Tofana” na Polance, ur. w r. 1830, lat 45 — organizm wyjątkowo odporny na przemiany wieku — skłonności psychopatyczne na tle seksualnem — objawy psychicznego sadyzmu.
Następowały skróty dotyczące terapji i wskazanych zabiegów.
— A zatem dziś miałaby lat mniej więcej 80! Fenomenalne! Nie do uwierzenia!... Stosławski utrzymuje, że młoda i piękna! Chyba to kto inny? Lecz adres mieszkania zgadza się przedziwnie. Willa „Tofana” na Polance, t. j. w podmiejskiej dzielnicy, rodzaju stołecznego letniska — to brzmi dziwnie! Lecz w jakim związku pozostaje to wszystko z chorobą Kazia? To, co mówił, zbyt było niejasne i podmiotowe, by móc wyciągać jakiekolwiek wnioski. Pozostawmy sprawę czasowi.