Strona:Stefan Grabiński - Wyspa Itongo.djvu/175

Ta strona została przepisana.

nych wybuchach gór ognistych został zalany przez fale. — Resztkami tego olbrzymiego lądu są dzisiaj rozrzucone po wielkiej słonej wodzie pojedynczo lub gromadami wyspy na zachód od naszej, a zamieszkałe przez braci o ciemniejszej od naszej barwie skóry: wy, ludzie Zachodu nazywacie ich Czarnymi. Wyspa Itongo jest ostatnim, najbardziej na wschód w głąb oceanu wysuniętym szczątkiem zaginionej ziemi. Zamieszkiwał ją przed dniem straszliwej klęski i zatracenia ród olbrzymów, praojców naszych czarnych braci wyspiarzy. Gdy wielki, czarny ląd w pochodzie wieków zanurzał się częściami pod powierzchnię wody, na dalekim Wschodzie[1] dźwigał się z morskich otchłani ląd nowy, nie mniej rozległy. Zachodnie jego kończyny sięgały daleko poprzez roztocze wód, a jedna z jego odrośli rozciągała się nawet w niewielkiej odległości od naszej wyspy. Wtedy to mieszkańcy młodego lądu, ludzie czerwoni i miedziani przywędrowali na statkach i łodziach do naszych przystani i zmieszawszy się z rodem tubylców, stali

  1. Z punktu widzenia Huanaki ląd Ameryki Połudn. i części Afryki leżały na Wschodzie.