Ta strona została uwierzytelniona.
II
1
Krów dźwięczne dzwonki,
góry w żałobie,
puszyste łąki,
(myślę o tobie
ze łzami prawie
nad jasną strugą;
nie wiem, jak długo
tutaj zabawię,
w tej rezygnacji,
którą się bawię),
Patrz! wargi krwawię
o cierń akacji.
2
Nie o akantu
złocone liście,
ani z Brabantu
cudnie-przejrzyste
siwe koronki: —
ale o chmury
szorstkiej wichury,
puszyste łąki,
o leśne dzwonki,
lila gencjany,
o! nie rozchwiane
na górskim wietrze,