Strona:Stefan Napierski - Poemat.djvu/18

Ta strona została uwierzytelniona.

Wtem owionie mnie, zanim w złotą słodycz zasnę,
Wiew zielony spalony, co miasta wyludnia.
I położy na oczy umarłe i jasne
Stromą i nieruchomą: Godzinę Południa.