Ta strona została uwierzytelniona.
Szewcy, zapoceni rzemieślnicy,
W niedzielnej kolorowej kokardzie,
O, wy jesteście warci
Tej świątecznej, niebieskiej i wielkiej pętlicy!
W naszych szafach nieprzewietrzanych, dusznych,
Śmierdzące naftaliną mrą w mrokach bezdusznych,
Złą ciszą przesycone, krawaty mściwe wiszą,
Szmernie, jak szczury, szeleszczą i lekko się kołyszą.
Na, krochmalonym gorsie sinej frakowej koszuli,
W białym krawacie bies się zaczaił i skulił.
Wdzięczy się w czarnej poważnej kokardce,
W której do anemicznych dziewcząt lubieżni chodzą starce.