Ta strona została uwierzytelniona.
Zdmuchnął latarni żółtych rząd
Zwycięstwa dech, gnający pułki,
W stolicy rozhulanej krwią zlane zaułki,
Jak w usta, skoczył biały trąd.
Pełgające w księżycu srebrzyste bagnety
Rozwidniły żałobę stratowanych miast,
Dekrety czarnych liter urosły w sztachety,
Grodzące uśmiech ludzi od uśmiechu gwiazd,
Na wymiecione trwogą, północne ulice
Wychynął głodny żeru, zwinny szary szczur,
Zza zdań, regulujących płace w respublice,
Wysuwa sine palce mór.