Ta strona została uwierzytelniona.
Zwęglona chmura wyżej, gwiazdy gasząc, niosła,
Gdzie kometa zwisała, jak złocista frendzla,
A w salach tlały płótna natchnionego pędzla,
Krzesła inkrustowane i Matka Bolesna.
W piwnicy, gdzie śmierć straszy i lęgną się myszy,
Mały chłopiec, gryzący zimne palce z głodu,
Ujrzał białą gołąbkę w nieba jasnej ciszy
Ponad głowami narodu.
Klękajcie, parlamenty,
Piszące kodeksy:
Oto jest Święty
Alexy.
Zza Wołgi, zpoza Krymu, zza Białego Morza,
Zza równi bezgranicznych, gdzie wiatr, płacząc, hula
Dźwiga się w strasznej glorji Aureola Boża —
(U szyi carewicza ołowiana kula).