Strona:Stefan Pawlik - Z naukowej wycieczki Dublańczyków do Wielkopolski.pdf/15

Ta strona została przepisana.

kontraktowo wolne pomieszkanie, opał, 60 funtów ziemniaków dziennie i litr grochu tygodniowo na osobę; po za pracą zakładową dzienną płacę od 1.25—1.50 m. mężczyźni i 0.75—1.25 m. kobiety. Kucharka, vel gospodyni dostaje z dworu ½ marki dziennie, resztę płacą jej robotnicy.
Moralność robotników wiejskich wzrasta stopniowo z polepszeniem ich materyalnego bytu i oświatą, którą starają się podnieść czytelnie ludowe, szkoły, kółka rolnicze włościańskie i t. d.
Mimo wielu utrudnień ze strony rządu, mimo smutnych warunków kredytowych, szczególniej dla właścicieli polskiego pochodzenia, polskie włościańskie stowarzyszenia kredytowe („Bank włościański” i „Bank związku spółek zarobkowych”) i spółka melioracyjna, przyczyniają się nie mało do poparcia rozwoju gospodarstw.
Centalne Towarzystwo rolnicze dla W. Ks. Poznańskiego bije tętnem żywotnem, Kółka rolnicze włościańskie pod światłem kierownictwem swego patrona Maksymiliana Jackowskiego szlą wiedzę rolniczą pod strzechy włościan polskich, niestety, ekonomicznie słabsi nie mogą tak więksi właściciele jakoteż i włościanie przetrzymać kryzys rolniczą i nie jeden utracił zagon ojczysty mimo twardej walki o byt.
Ziemie jak powyżej powiedziano liche, obciążone przytem w znacznej mierze kapitałem martwym w budowlach nieracyonalnie umieszczonym, nie mogą zbyt często zadowolnić nieodzownych potrzeb gospodarza. Dochody czyste pomimo rozwoju techniki gospodarczej często za małe, z każdym rokiem liczba subhastowanych majątków wzrasta jak i majątków oferowanych komisyi kolonizacyjnej. Działanie ostatniej krzyżuje mimo przeszkód stawianych ze strony rządu niemieckiego „Bank ziemski” i „Spółka ziemiańska” mimoto znaczny szmat ziemi ojczystej postradaliśmy.
Najważniejszą pomoc dla gospodarstwa wiejskiego w Poznańskiem widzimy w zmianie na razie wysoko zadłużonej posiadłości wiejskiej na średnie i małe posiadłości rentowe.