Ta strona została uwierzytelniona.
„Gdzieżeś, gdzieżeś luby! ładny!
Może jastrząb już cię zabił,
Może ziarnem strzelec zdradny
W zgubne sidło cię przywabił?
„Ktoby pragnął méj podzięki,
Uspokoił mój frasunek,
Ktoby oddał cię do ręki —
Miałby z serca pocałunek!”
Płacze, szuka drogiéj szkody.
Niktże biédnéj nie pocieszy?...
Biegnie, biegnie chłopiec młody...
Czego, z czémże tak tu śpieszy?...
Czegóż śpieszy?... Jak się waży?...
Usta rzucić ust nie chciały:
A w około, jak na straży,
Latał, bujał gołąb biały.