Strona:Swetoniusz - Żywot Nerona (tłum. Ejsmond).djvu/24

Ta strona została uwierzytelniona.

XXII. Od dziecka rozmiłowany był w ćwiczeniach konnych i wbrew zakazom często mówił o wyścigach w cyrku. Raz gdy przed towarzyszami swemi żałował zielonego[1] woźnicę, ciągnionego przez konie, nauczyciel zgromił go. „Mówię o Hektorze“. — tłomaczył się Neron.
Na początku swego panowania bawił się małym wózeczkiem z kości słoniowej, który woził po stole.
Na każdą wieść o przedstawieniu w cyrku udawał się tam najpierw potajemnie, następnie zaś otwarcie i ku powszechnej wiadomości. Powiększył ilość nagród: w ten sposób widowisko przedłużyło się aż do wieczora. Ilość biegów pomnożyła się: niebiescy i zieloni postanowili ścigać się cały dzień.

Sam Neron pragnął popisać się prowadzeniem rydwanu. Wpierw próbował w ogrodach swoich przed niewolnikami i ludem. Następnie wystąpił w całej okazałości w cyrku.

  1. Podczas wyścigów w cyrku było kilka partyj, które różniły się za pomocą kolorów. Była więc partja zielona, błękitna i t. d.