Strona:Symfonie Anielskie Jana Karola Dachnowskiego.djvu/57

Ta strona została uwierzytelniona.
Symfonia trzydziesta czwarta.

Czemu Herod dziateczki morduje
I Jezusa na śmierć prześladuje?
Bo miłował sceptrum i koronę,
Nie chciał, żeby były przeniesione.

Nie mógł ścierpieć króla w ziemi ony,

Słysząc, że był kędyś narodzony,
Bo królowie do niego jechali,
Podarkami swemi winszowali,

Aby zasiadł na ojcowskim tronie

Syn Dawidów w złocistej koronie,
10 

Żeby berło państwa żydowskiego
Zostawało wiecznie w ręku jego.

Prosił Herod, by go nawiedzieli,
Skoroby się z Betleem wrócili

Trzej królowie z orszakiem nie małym,
15 

Chcąc im być rad w mieście Jeruzalem.

Ale oni przez sen przestrzeżeni [1]
Pojechali drogami inszemi,
Dawszy dary nowemu Królowi,

Ludu swego Odkupicielowi.
20 


Rozgniewany Herod bije dziatki,
Próżno płaczą utrapione matki;
Nie sprawił nic jednak król złośliwy,
Pobił dziatki, Jezus został żywy.


  1. Przestraszeni.