Ta strona została uwierzytelniona.
DO CZYTELNIKA.
Nie mam w szkatule chudej arabskiego złota,
Ni rzemieślnicą [1] ręką lanego klinota,
Ani z gór sauromackich srebra brantowego;
Ja to daję, co snadź mam najkosztowniejszego [2]:
Z rąk anielskich cytary i chwalebne strony,
Któremi się Bóg cieszy na świecie widomy.
Dość na tym, że Hipokren bije tobie czołem,
Nie kartę, lecz animusz przyjmi [3] sercem wesołym.
Jan Karol Dachnowski [4]
Symfonie Anielskie.
Symfonia pierwsza.
Łaska nieba górnego dziwną rzecz sprawiła
U ludzi: Panna czysta Syna porodziła,
Którego żaden rozum ogarnąć nie może.
Awtowane gwiazdami opuściwszy łoże,