— Ja Sulisław Janowicz, kononik kościoła krakowskiego, obwieszczam wszem wobec i na przyszłość: że zatwierdzam niniejszem pismem, uznając ważną i spełnioną brata mego: księdza Jędrzeja wówczas scholastyka krakowskiego później biskupa mazowieckiego, stryjowi memu panu Cedronowi wówczas wojewodzie krakowskiemu sprzedaż wsi Szczyrzycem zwanej.
— Która wieś jako sprzedana za 100 grzywien srebra, któremi mnie rzeczony stryj mój wsparł w potrzebie mej, gdym w Padwie był na nauce;
— A bardziej jeszcze z pobożnej przyczyny: że idzie na własność klasztoru na cześć błogosławionej Maryi Panny założonego przez pana Cedrona;
— Więc nietylko jako kupno, lecz i jako darowizna niechaj wolnem i spokojnem dziedzictwem wieczyście zostaje!
— Ażeby zaś z krewnych moich, nikt uroszczeń do niej nie miał, oną sprzedaż i zupełne na nią zezwolenie zatwierdzam wobec Bolesława Leszkowicza, księcia na Krakowie i Sandomierzu: odzywając się żywym głosem i utwierdzając pieczęciami i świadkami.
— Spisane więc nazwiska obecnych: Książę Bolesław Leszkowicz z matką swą: panią Grzymisławą, Fulko arcybiskup gnieźnieński, Prandota biskup krakowski, Klemens wojewoda krakowski, Floryan wojewoda sandomierski, Michał kasztelan krakowski, Sędzimir (Sudo) kasztelan wiślicki, Szczepan Jędrzejowicz z Czchowa kasztelan, Przybysław Wawrzynowicz, Sułek Klemensiewicz, Klemens z bratem swym, synowie Marka, Zbigniew Idziewicz, Szelisław z Grogu (Sulisław z Gródka??) i mistrz Cedron kanclerz krakowski księcia Bolesława.
— Działo się to roku pańskiego 1244 na wiecach w Chrobrzu 5go lipca.
Złamany wiekiem i brzemieniem nieszczęść, Cedro oczy swe zwrócił ostatecznie ku Bogu, którego wszechmocną potęgę wielbić nauczyła go znikomość władzy i siły ludzkiej