Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/129

Ta strona została przepisana.

— Braciom grobu świętego to jest: miechowskich księży za 300 grzywien pieniędzy — ku zbawieniu duszy swej odstępuje: wieczyście i dziedzicznie.
— Syn jego Wojsław gdyby go (dziedzictwo) chciał odzyskać; za zwrotem 300 grzywien rzeczonemu zakonowi, odbierze na swe potomki.
— Inaczej rzeczeni zakonnicy wymienione dziedzictwo będą posiadać, spokojnie bez obmówek wieczyście.
— Ponieważ zaś szczególnie miłujemy wspomniony klasztor, ubezpieczamy ich za osobliwą łaską; aby mieszkańce wzmiankowanej wsi wyjęci byli od wszelkiego sądownictwa i ucisku (gravamine) kasztelana:
— Aby ich nie powoływano a powołani aby nie słuchali kasztelanów: tylko naszej wielmożności.
— Aby zaś obojgu darowizna, tak rzeczonego wiecnika naszego jako i nasza; pozostała ważną i wiecznie niezłomną; przez ręce Dobiesława nadwornego naszego podkanclerzego kazaliśmy list niniejszy utwierdzić pieczęcią naszą.
— Działo się roku pańskiego 1251 w dzień ś. Agaty (11 lutego) w Bochni.
— Wobec tych szlachetnych (nobiles) świadków: pana Michała kasztelana krakowskiego, pana Klemensa wojewody, Mikołaja sędziego tamże; Sandona podkomorzego i brata jego Głowy; Piotra syna Witowego; księdza Boleborza opata z Tyńca, i Marcina opata wączowskiego; Domorada podsędka krakowskiego i wiela innych obecnych świadków.
Z kasztelanii sądeckiej ustąpił Wydżga dawniej jeszcze, skoro na prawie Bolesława klasztorowi wąchockiemu do żup bocheńskich roku 1249 udzielonemu podpisan: Gedko kasztelan sądecki.






6.  Klemens z Ruszczy: Gryff. — Sądy boże — wolność.

Przywilej (XI). — W imię Boga amen. — Rozumu czyny, aby zapomnieniu z czasem niepopadły, zwykli je uwieczniać pismami i świadectwy wiarogodnemi. Niechaj więc wiadomo będzie obecnym i późniejszym, że: