— My Bolesław z bożej łaski książę krakowski i sandomierski wraz z najukochańszą naszą matką Grzymisławą tychże ziem księżną; zważając wierność i zacność wiernego naszego szlachcica, pana Klemensa z Ruszczy, wojewody krakowskiego, — któren zabiegami swemi z więzienia stryja naszego Konrada nas wybawił i do dawnej wolności przywrócił;
Potem skoro ten książę w połączeniu z czterma innymi książętami w wielkiej sile z licznem wojskiem w ziemie nasze wkroczył pragnąc podboju onych a naszej zguby; onże Klemens zebrawszy przyjacioły swe i naszą szlachtę jako wierny szlachcic i wojownik dzielny; uderzył na wodzów samych w polu zwanem Suchodół i za pomocą boską wielu przeciwników powalił, innych do ucieczki zmusił, i nas wprowadzając napowrót w księstwo nasze, wszystkie granice ziem naszych ochraniał mieczem swym i dzielnością serca swego.
— Wynagradzając jak wypada wierność jego, dajemy i nadajemy jemu i potomkom jego obojej płci wszelakie wolności jakie sami mamy w państwie naszem tak:
— Że wszelkie dziedzictwa rzeczonego pana Klemensa spadkiem wysługą i pieniędzmi nabyte: wolnymi zupełnie będą od wszelakich: poborów, opłat i przewozów jakkolwiek zwanych.
— Prócz tego onże pan Klemens i potomki jego, będzie miał moc sądzenia ludu swego i wyrokowania na wszystko, według zwyczaju naszego dworu, to jest: na wodę, na żelazo rozpalone, na pojedynek kijmi i mieczami, na powieszenie, i ucięcie członków.
— Może też według woli swej w dziedzictwach swych stawiać: warownie, zamki, miasta.
— Wolno też wspominanemu Klemensowi wraz z całem potemstwem, udawać się na służbę do książąt bliskich i dalekich, według upodobania; wbrew wszelkiej powadze, i krom przeszkód z strony posiadłości swych.
— Żeby zaś ta nasza darowizna, wieczystej mocy nabrała niniejszy list pieczęcią naszą kazaliśmy stwierdzić.
— Działo się jawnie w Krakowie roku 1252.
— Wobec świadków: Michała kasztelana krakowskiego, Sandona wojewody sandomierskiego, Szczepana kasztelana
Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/130
Ta strona została przepisana.