Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/138

Ta strona została przepisana.

— Rozporządzamy: Wszystek lud wolny kapitulnych wsi osadnicy i mieszkańce, aby używali wolności takiej, jakiej używają zdawien dawna: poddani stolicy (biskupiej) krakowskiej — i jaką już zatwierdziliśmy.
— Dan w Krakowie przez ręce ojca Bartłomieja zakonu braci mniejszych pośrednika miedzy Nami i kapitułą krakowską; roku pańskiego 1255 dnia 13—15 maja.
— Co potwierdził później sejm w B........ tegoż roku 5go września.
Opat więc Cystersów żądał zupełnego wyjęcia z pod praw i porządku istniejącego; biskup zaś i kapituła krakowska obstawali przy dawnych prawach i wolnościach. Tamten żąda sądownictwa odrębnego dla niewolników niemieckich; ci obstają przy starodownem poddaństwie polskiem.
Bolesław daje jedno i drugie: Na chwałę Boga i zbawienie dusz.
Między kapitułą zaś a Bolesławem pośredniczy ojciec Bartłomiej zakonnik braci mniejszych ś. Franciszka.
Franciszkan z Pragi czeskiej sprowadził Bolesław rzekomo na prośbę matki swej: Grzymisławy, i biskupa Prandoty. Zakon ślubujący: ubóstwo dobrowolne, dobrego przyjęcia doznał w Polsce, która już tak znaczne mienie oddała zakonnikom i biskupom z Niemiec przybywającym!
Rzymowi już się otworzyły oczy co do stateczności w wierze i życzliwości do stolicy apostolskiej: narodu i biskupów polskich, a rytterów mnichów i biskupów niemieckich do Polski przybyszów. Zasługi Dominikanów kaznodziei polskich uznano w Rzymie a Jacek Odrowąż policzon w poczet świętych roku 1257.
Żywioł polski zwyciężał więc i w kościele, tak jak na Podhalu zwyciężył w narodzie. Biskup Prandota przejęty czcią dla ubogiego a cnotliwego zakonu ś. Franciszka stawiał go za przykład pokory i zrzeczenia się.






10.  Walka żywiołu polskiego z niemieckim.

Papieże chcąc władzy swej kościelnej nadać tęgość i dzielność ustroju, odpowiednią wielkiemu tej władzy przeznaczeniu;