Bolesław przywilejem z roku 1254 zastrzegł sobie: iż na łowach poddani dóbr biskupa krakowskiego, mają żywić dwu śledniczych z dwoma psami. O biskupie piszą: iż rohatyną przebił chłopa, który z sieci zwierza wypuścił.
Walka żywiołu polskiego z niemieckim trwała ciągle. Podtrzymywali ją głównie biskupi z jednej a Piastowicze szląscy z drugiej strony.
Wnuki te ś. Jadwigi znikczemnieli strasznie; Piastowiczów dzielność wygasła w tym zlewku z krwią niemiecką i wyrodziła się zupełnie. Po Henryku pobożnym pozostało 4 synów, z których: Bolesław odzierżył Wrocław; Henryk zaś Liguicę. Władysław i Konrad przeznaczni stanowi duchownemu. Lecz Konrad zmienił zamysł i wróciwszy z Paryża kędy słuchał teologii: upomniał się o swoją ojcowiznę, Bolesławowi obowiązanemu zaspokoić go. Bolesław zaprzeczył obowiązku, rozpoczęła się wojna domowa a w końcu wyrokiem sądu polubowego musiał mu zdać: Głogów, Sagan, Sprotów i Krosno. W sądzie tem przewodził wrocławski biskup: Tomasz i zciągnął na się nienawiść Bolesława.
Bolesław ten Łysy, był głupkowatym, prędkim i srogim. Niemców bardzo miłował a po niemiecku nie mógł się nauczyć, i mowy jego nikt nie mógł zrozumieć, tak była mieszaną. Polacy i Niemcy wyśmiewali go o to. Gniewliwy często skazywał na śmierć; czego słudzy jego rozumniejsi od niego nie wykonywali: a on ich o to nie karał. Raz niewinnemu człekowi rozkazał głowę uciąć: słudzy zaś puścili go. Później jadąc obaczył tego człowieka wychodzącego z lasu. Pyta: dla czego mu nie ucięto głowy? — Dworzanie odrzekli: że ucięto! lecz w lesie onym same nieboszczyki mieszkają. Uwierzył głuptak! i nawet bał się onego nieboszczyka, i zdybawszy mijał zdaleka!!
Później zamienił się z Henrykiem za Lignicę.
Obaj bracia niemczyli kraj z całej siły. Henryk pojedynczym mieszczanom nadawał obszerne ziemie, aby zakładali czysto niemieckie osady (Neustadt — Trachenberg — Oels — Szawin — Brieg (Brzeg)...) nakazując Polakom mieszkającym w obrębie milowym naokół, aby się nie ważyli nadal używać prawa polskiego! Wyrok ten na Polaków orzekł zasiadłszy z swymi niemieckimi, którzy się nazwali: mędrkami (sapientes).
Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/149
Ta strona została przepisana.