Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/15

Ta strona została przepisana.

żyją spokojnie, grają na lirach (λνρας) bo na trąbach trąbić nie umieją, mieniąc, iż nie ma nic lepszego nad gędżbę, gdyż o wojnie nie wiedzą zgoła.
Maurycy polubił ich naród z tej opowieści, jeńców ugościł, podziwiał siłę i wzrost, a w końcu odesłał ich do Herakley.
W miarę jak Awarowie z południowemi Sławiany wkraczali w krainy greckie, posuwali się za niemi do gór swych przyciśnięci Chrobaci biali od Tatr i Babiej Góry, szczep rozrodzony i potężny. Roku 610 z po za Babiej Góry (jak najwyraźniej świadczą bizantyńscy pisarze: επειδει Βαμβαρειατ, dodając że właściwie ma być Βαβεια ὸρεια to jest: Babie Góry) pięciu braci Białochrobatów: Klukas, Lowel, Kozene, Muchlo i Chorwat z dwiema siostry: Tugą i Bugą, wyruszywszy od swoich, zaszli aż do Dalmacyi, którą opanowali. Herakliusz cesarz nawrócił ich do chrześciaństwa. Zdali oni się byli jego epiece i zań walczyli z Awarami. Pogórzanie ci umieli więc orężem robić i w wojenną trąbę trąbić. Potomkowie ich „Morlacy“ dochowali jeszcze podobieństwo do ludu małopolskiego w obyczajach, mowie, a nawet ubiorze. Za śladem Białochrobatów ciągli też za Dunaj sąsiedzi ich: mieszkańce krainy Bojków, Serbowie. Herakliusz wyznaczył im dzisiejszą Serbią, gdzie osiedli i ochrzcili się. Bizantynce piszą o nich: iż kraina tych Bojków leżała z tamtej strony Węgier.
Część tych wychodźców wróciła później do Sławiańszczyzny nadłabiańskiej, gdzie znani byli pod nazwą: Dalaminców.
Przed tem jeszcze wyruszyli byli na wschód (prawdopodobnie od Kujaw) dwaj bracia, Radym i Wiatko. W ziemiach kałuskiej, turskiej i orłowskiej założyli osady Radymiczan i Wiatyczan. Podbił ich później Włodzimierz (r. 984.)
Dziejopisarze ruscy najdokładniej wzmiankują o tem ich pochodzie podając dziki obraz ich obyczajów w końcu X wieku: mieszkają w lasach, jedzą strawy plugawe, nie sromają się wobec rodziców mówić rzeczy ladace: małżeństw nie znają, lecz w igrzyszkach znachodzą się młodzieńce i dziewice; żon mają dwie, trzy. Umarłych palą, kości ich zebrawszy w naczynie niewielkie, składają w przydrożne kurchany. Zwyczaj ten zachowują też Krzywiczanie i drudzy poganie.