Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/159

Ta strona została przepisana.

sietnica i Wietrznica; wraz z rzekami, młynami, sadzawkami, rybołowstwem, borami, lasami, z łowiectwem, barciami, z wszystkiemi pożytkami i przyległościami ich wszystkiemi wsiom onym zdawna prawnie przynależnemi; z prawem i władzą jak nam były poddane: przerzeczonemu klasztorowi i zakonnicom, prawem dziedzicznem w wieczyste i spokojne posiadanie zdajemy.
— Z tym tylko wyjątkiem: że sobie zastrzegamy wypłatę coroczną: 200 grzywien czystego lanego srebra: na utrzymanie życia i potrzeby nasze, dopokąd żyć będziemy.
— Rzeczone zaś miasto i wsie, wraz z prawem, sądownictwem, z pożytkami i zyskami przytoczonemi jako nam przynależne prawnie, bo prawem posagu i wiana, jako prawna pani i księżna, nadaliśmy rzeczonemu klasztorowi.
— Zdajemy więc i przekazujemy w ręce wielebnego, w Chrystusie Panie Naszym brata: Mikołaja prowincyała, któren przyjmuje i układa się z ramienia przewielebnego pana Macieja księdza kardynała u Panny Maryi w przedsionku, a opiekuna i obrońcę rzeczonego zakonu ś. Franciszka i spowiednika zastrzeżonego.
— Nie wolno więc nikomu z ludzi! pismo to niszczyć lub przeciwko niemu czynić. A gdyby to kto zamierzył przedsiewziąść: niechaj się obawia: gniewu Boga wszechmocnego i rzeczonych świętych; na wspomnianym strasznym sądzie, wraz z nieprawemi, niechaj go nie minie kara.
— Dla tem większej więc pewności i jawności tego co się orzekło: kazaliśmy spisać ten list i zatwierdzić pieczęcią naszą.
— Działo się to jawnie w Sączu, wobec: wielmożnego Leszka najjaśniejszego pana i księcia na Krakowie, Sandomierzu i Sieradziu, który wówczas jawnie zeznał: iż śmiało możemy uczynić tę darowiznę, i który też swą pieczęcią list stwierdził.
— Roku pańskiego 1280 siódmego dnia oktawy apostołów.
— Wobec tych: hrabi Warsza kasztelana krakowskiego, pana Prokopa kanclerza rzeczonego księcia pana; hrabi Marcina kasztelana brzeskiego. I wobec duchownych i wielebnych ojców: brata Stefana gwardyana strzygońskiego; brata Bo-