Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/160

Ta strona została przepisana.

gufała czytelnika ojców kaznodziei przysłanego od pana legata przybocznego do ugody między nami a rzeczonym księciem; brata Jana kustosza, brata Borzysława czytelnika braci mniejszych; i wobec innych wiela ludzi dobrych tak szlachty jako i księżej.




Roku 1282 papież bullą osobną stwierdził; wolności i nietykalność klasztoru tego ś. Klary.
Paweł biskup dotrzymał więc co osobnem pismem roku 1281 obiecał Kindze: Iż się postara oto, żeby Leszek nie przeszkadzał wystawieniu i wyposażeniu klasztoru.
(Z obu dokumentów pozostały tylko napisy.)






2.  Biskup Paweł — walka z niemiecczyzną.

Spór ten Leszka Czarnego i pozew biskupi rozrzarzyły obopólną ich nienawiść. Dwa stronnictwa utworzyły się a każde z nich wyszukiwało i wyjaśniało błędy i wady przeciwnika. Kingę, która niepragnęła na świecie niczego, jak tylko zakonnego spokoju, nie minęły też obelżywe języki namiętnych.
Z jednej strony wyśmiewano Leszka: że żona jego Gryfina córka ruskiego księcia: Roscisława, przez lat 6 pożycia małżeńskiego nie strzygła dziewiczej kosy, użalając się jawnie na niedołęstwo małżonka. Z drugiej, niezważając na siedmioletnią pokutę i poprawę, wytykano dawniejszą rozpustę biskupa Pawła. Niemieckie napływowe duchowieństwo, co samo wprowadziło do Polski rozpustę i nieobyczajność ciągle ją wymawiało biskupowi pokutującemu: gdyż on i Kinga nie nawidzili niemczyzny.
Że zaś pobożna Kinga obecnie zakonnica, całą pokorą zakonną uniżała się biskupiej godności; szukano i na niej winy, a niemogąc wynaleść: oczerniono!
Z całym żarem nowej zakonnicy, oddawała ona się zakonnym obowiązkom, któremi są: pokora, modlitwy, umartwienia i spowiedzie. Zagłębiając się w badania sumienia swego, odkrywała w sobie co raz świeże wady i wątpliwości,