wiedzieli co czynić wypada, boć trudniej pojąć Boga i siebie niż obce mienie, które wydrzeć pragnie zawiść.
To nam tłómaczy postępowanie Toporczyków. Rodzina ta od pradziada swego Sieciecha dworowi służąc nierychło odróżniła obowiązek narodowy od wiernej służby osobistej. Ślepi wykonawcy woli niemczejących książąt; więżąc biskupa krakowskiego z ust jego dopiero dowiedzieli się: że ojczyznę swą zdradzają służąc wiernie nieprzyjaznemu jej żywiołowi. Więc się Otto obaczył i porzucił sprawę wynarodowienia Polski.
Łatwo też pojąć gniew Leszka z tej przyczyny.
Polityka Węgier sprawę narodową madziarską opierając o sprawę Polski, podtrzymywała Leszka, którego mieniła prawym królem przyjaznej Polski. W bliższe szczegóły nie wchodził król Ladysław ani wódz jego Jerzy.
Jerzy Szymonowicz prócz Wielogłów od Leszka nadanych dostał później od swego króla: Sóvar, Sópatak, Delnę i słoną studnię w tychże dobrach. Pisał się potem: Sóos de Sovar, co znaczy bezmała tyle jak: Żupnik (Bochnar??) z Słonogrodu.
Biskup Paweł uszedł rąk i zemsty Leszka; rzekomo przechował się kędyś w zamku odległym wpośrd lasów. Wkrótce bo 30 listopada 1286 pojednał się z Leszkiem, bo widział w tem zysk. Kapituła krakowska na ręce kanoników zbierała dziesięciny na krzyżową wojnę do Palestyny. Biskup wdał się w to: iż legat papieski opuścił część pieniędzy, dla obrony domowej.
To było powodem zgody.
Leszek Czarny nie był jeszcze syt zemsty. Pustoszenia Litwy przedłożone przez biskupa Pawła, skłoniły Papieża do ogłoszenia wojny krzyżowej i zebrała się krzyżowników dość znaczna drużyna. Leszek stanął na czele lecz zamiast na Litwę ciągnął na Mazowsze, kędy się prawdopodobnie schronili przeciwnicy jego.
To nadużycie krzyża pokarał Bóg! Szczęście odwróciło się od niego, przypadły klęski, a najpierwszą byli: Tatarzy!
Do owych czasów wypada odnieść rozdział rodziny Starzow na: Topory i Starokonie. Otto Toporczyk Wielogłowski odstąpiwszy służby królewskiej, a łącząc się z narodem ścią-
Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/167
Ta strona została przepisana.