Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/20

Ta strona została przepisana.

W Małopolsce: grodów, grodków, grojców i groniów nie mało. A musiały być i w miejscach kędy później niemieccy przybysze poczynili swe: Ger-tyny i zamki.
Nota. (Nazwy: „Ger“ i „tyn“ niemylnemi żywiołu niemieckiego śladami. Sami Niemcy chełpiąc zwali się: Ger-manami tojest, zbrojnymi mężami. Wyraz: ger, gwer, niemieccy Frankowie zdobywszy Gallią zaszczepili obok swego: Frank tojest: wolny.)
Doliny rzek, szczególnie uwieńczone są: grodami, grojcami, grodkami, stróżami i twierdzami.
Góry lasem porosłe same przez się były grodami. Odosobnione niedostępne wirchy po dziś dzień zwie lud: Gromami, tj. maleńkiemi grodami, jakiemi są istotnie.
Groniem, zwała się prawdopodobnie owa nadłabiańskich Dalemińców twierdza, którą po 20-dniowej rozpaczliwej obronie zdobywszy, srogi, Henryk Ptasznik cesarz niemiecki: wszystkich męższyzn zarąbać a niewiasty w niewolą zaprzedać kazał, r. 926. Niemcy zwali ten gród, Grona.
Takiemi grodami były: Lebus i inne pograniczne nadłabiańskie twierdze, które zdobył ów Henryk.
Wiadomo z dziejów, iż Chrobry obmyślał obronę kraju. On pobudował stróże i zaprowadził podatek; stróżę tj. zaopatrywanie w żywność, załogi strażnicze.
Zająwszy Chrobacyą i stykając się z bitnemi Madziarami, musiał też pomyśleć o ubezpieczeniu tej: Nowej czyli Małej Polski.
Śledząc tych odwiecznych pomników narodowych, gdyby drogoskazów, wypada się trzymać dolin rzek jako samorodnych czest i gościńców; także nazw Staropolskich a w końcu: okopów i zwalisk późniejszych zamków, w których może pogrzebione mury strażnic Chrobrego i jego potomków.
Prócz nazwy: Gród, grodek, grojec — zawadza się po Podgórzu wyraz: chełm, a w górach: groń. Nigdy jedno obok drugiego, a oba oznaczają: samorodne twierdze, na wirchach niedostępnych lasem porosłych.
W równiach przychodzą: Tarnowce, Tarnogrody w położeniach jak niemieckie: Tyny, Gertyny.
Przychodzą też: Zmykanie, może miejsca schronienia.
Mówiąc o grodach nie mówimy o zamkach murowanych —