świętą Małgorzętą, tam i w powrocie; — Z Węgier zaś i innych stron tam i sam jadąc: przez drugie ośm dni po ś. Małgorzacie, w Rytrze i Starym Sączu — od wszelkiego cła i opłat celnych wieczyście uwalniamy i łaskawie im go odpuszczamy.
— Niechaj więc jadący od Krakowa i innych stron, przez ośm dni w Czchowie przed ś. Małgorzętą; Ci zaś co od Węgier i tamtych stron jadą — jako się rzekło — w Rytrze i Starym Sączu przez 8 dni po rzeczonem święcie; od wszelkich opłat celnych: będą wolni i wyjęci.
— Na świadectwo tego, niniejszy list spisać i pieczęcią Naszą kazaliśmy stwierdzić.
— Działo się pod Krakowem w tydzień po ś. Stanisławie biskupie męczenniku roku pańskiego 1321.
— Wobec: Nawoja kasztelana, Zbigniewa plebana, Mszczuja sędziego, Mikołaja podkomorzego, Spicymira wojewody: krakowskich. I innych wiarygodnych wielu.
— Przez ręce Piotra plebana sandomierskiego podkanclerzego nadwornego Naszego.
Roku 1356 Kazimierz chętnie stwierdził ten przywilej.
Na pierwszym więc: Spicymir kasztelanem wiślickim — tu już wojewodą krakowskim.
Łokietek w nieustannej przyjaźni żył z zięciem swym: Karolem węgierskim, a królowa Elżbieta przemieszkując w ulubionych Koszycach budowała słynny kościół. Nie bez tego: żeby ją matka nie odwiedzała wstępując zawsze do klasztora w Starym Sączu.
Roku 1322 klasztorowi zapewniono prawa nadawania plebanij w Starym Sączu. (Spis przywilejów).
Roku 1324 biskup Nankier uwalnia klasztór od płacenia rocznych 15stu grzywien z cła prebendy kanoników sandomierskich.
Roku 1328 rządzca klasztorny wobec królowej Jadwigi w 60 grzywnach zastawna trzy wsie strzeszyckie niejakiemu: Piotrowi Kuńie. Prawdopodobnie na odbudowanie zgorzałego kościoła.
Wobec bliskiej obu dworów zażyłości, wobec wypadków tak ważnych dla obu rodzin królewskich; związki kupieckie obostronne bardzo były ożywione, bo kupcy głównie pośredniczyli we wszystkiem. Do tego biskup Nankier rozpoczął
Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/222
Ta strona została przepisana.