Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/228

Ta strona została przepisana.

przeważnie niemieckiej! — nie przyłączyło się do Niemiec i Czechów krakowskich. Po niemiecku się rządząc, po niemiecku pisząc urzędowe swe wyroki (aż po rok 1489!!) — stało się jednak węgłem korony i narodowości polskiej wplecione bezustannie w kwiecisty lub cierniowy wieniec dziejów polskich.
Łokietek i jego rodzina nigdy nie zapomnieli przywiązania i wierności doznanej, a sędziwy wójt sądecki: Jan Boży, jak służył wiernie ś. p. Kindze, tak też niewzruszenie obstawał przy jej siostrzeńcu ukochanym, a dzieci jego wiernemi były wdowie i potomstwu Łokietkowym.
Roku 1331 zgorzało młodziuchne miasto. Łokietek dopomógł!
Przywilej (XXXVI) — W imię pańskie amen! — Co dla własnego pożytku królowie ku pożytkowi poddanych wieczyście zezwalają: trzeba tej chwili utwierdzić pismem jawnem i świadków powagą; ku wiecznej pamięci na przyszłość.
— Więc my: Władysław z bożej łaski król polski: Wszem wobec i na przyszłość, którym się zdarzy wysłuchać niniejszego pisma, szczególniej zaś: kasztelanom lub burgrabiom w Sądecczyznie ustanowionym, do wiadomości podajemy:
— Że pragnąc odbudowania miasta naszego Nowego Sącza, aby się po doznanej pożodze w pożytki i zyski wzmogło.
— Na proźby wiernych Naszych mieszczan tamże zamieszkałych.
— Miastu temu Sączowi i wszem mieszkańcom jego nadajemy: las położony za zamkiem: Rytter; z wolnością zupełną i wszelaką wrębu w tym lesie, na wszelkie budowle ku podźwignieniu miasta, na parkany? (blancas), domy i wszelkie inne potrzeby niniejsze i przyszłe. Aby sobie wybierali z onego lasu i wywozili wolno i w spokoju.
— Aby w wymienionym lesie, mieszczan tych lub sług ich uciemiężać nie poważył się żaden: kasztelan, ani burgrabia, ani żaden szlachcic posiadły lub nie posiadły.
— Dla świadectwa i jawności tej rzeczy, rozkazaliśmy niniejszy list spisać i pieczęcią Naszą stwierdzić.