jego łupili po kraju bezkarnie wypędzając z dóbr Sławian i imając na sprzedaż żydom. (Gebhard: Gesehichte der Sorben, II, 314.)
Biskupi germańscy też po swojemu krzewili chrześciaństwo.
Ditmar merseburski dziejopisarz głośny: w miecz tylko ufał; chrzcił Sorbów w własnej ich krwi. Więc też Obotryc powstawszy: kościół w Lencen krwią księdza chrześciańskiego na ołtarzu zarzniętego napowrót poświęcili pogaństwu. Potem zabijając chrześcian przez całe półrocze, skończyli uroczystą ofiarą Światowidowi retrzańskiemu, u którego stóp zarznęli: meklemburskiego biskupa, Jana.
Werner następca Ditmara (1073—1101) ten już był dowcipniejszym w sprawie apostolskiej: — Łacińskiemi zgłoskami kazał sobie w mowie wendzkiej której zgoła nie rozumiał, napisać kilka kazań i nauk chrześciańskich; zwoławszy lud sławiański jako mógł przeczytał wyrazy, których ani pojmował ani objaśnić umiał — i apostolstwo skończone! — Zaspokoiwszy sumienie chrzcił Sławian zdziwionych i odtąd żądał od nich: dziesięciny! które w dzierżawę puszczał zbrojnym niemieckim burgwartom. Kronika merseburska zachowała te szczegóły. Sorbowie nadłabiańscy i Obotryci, słysząc o zbliżaniu się pobratymców Polaków pod Krzywoustym Bolesławem; zawezwali wpomoc dawne swe bogi i uderzyli na zbrojne biskupy niemieckie, którzy podnieśli krzyki niebogłośne: na bezbożne sorby porzucające chrześciaństwo! zagrażające Rzym i rzesze niemiecką! — Całe Niemcy poczęły myśleć o krzyżowej wojnie.
W roku 1105 rozpoczął ją cesarz Henryk.
Najprzód przemógł: Obotrytów, w których krainie istniała główna świątynia w Retrze. Tam przechowywano święte Sławian chorągwie; tam było ognisko pogaństwa; tam serce pogańskiej Sławiańszczyzny. Obotryci musieli uledz przemocy; a chcąc zachować od pewnej zaguby: siebie i świętości swoje narodowe, musieli stanąć obok niemieckich zastępów i święte swe chorągwie nieść na bój z Sorby i Polaki.
Dzielny oręż Krzywoustego nie zdołał ocalić Sorabów. Kraj ich ściśniono: twierdzami i stróżami, które wraz z opolami na własność oddano mannom aby w poddaństwie utrzymywali lud sławiański.
Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/51
Ta strona została przepisana.