W towarzystwie 600 cesarskich mannów zbrojnych wjechał Kazimierz do Polski, lud go witał radośnie a lachy polskie stanęły obok mannów cesarskich utwierdzając panowanie Kazimierza a samorządy swoje. Sprowadzał on niemieckie mnichy, którzy nań wpływali — po swojemu. Kmiecie mazowieckie pod swym wojewodą Masławem rozpaczliwie walcząc w obronie praw swych obywatelskich; pokonani z wielką trudnością i nie bez klęsk (1042). Bo kmiecie strasznie się mścili nad lechicką bracią.
Tak z łona rodzimego spółeczeństwa koleją czasu i pojęć wyrobiły się rządy: drużyn wojennych dziedzicznych czyli: szlacheckie. — Odtąd szlachta odłączyła się od ludu, wywyższyła się nad niego i stanęła wobec świata: jako oblicze narodu polskiego z obowiązkiem obrony od wrogów a z nagrodą wyłącznego samorządu.
Obowiązek ten poważny ściągał na szlachtę odpowiedzialność przed królem i narodem. Do ciężkiej też odpowiedzialności pociągał szlachtę Bolesław Śmiały, gdy mu z pod Kijowa pouciekała do swych żon wiarołomnych. Mieczem karał zbiegów! co oburzyło szlachtę więc i biskupa krakowskiego: Stanisława, który na czele szlachty opierając się królowi, ściągnął na siebie surowy jego gniew i — męczeństwo. Męczeństwo świętego Stanisława uświęciło szlachectwo polskie.
Szlachectwo polskie z ustrojem swym wojennym wobec nielitościwego wypleniania Sławiańszczyzny połabskiej i hawelskiej, wobec Henryka bronoborskiego i Alberta saskiego: koniecznym było wynikiem. Gdyby orężni lechitowie żelazną dłonią nie byli ujęli wodze rządu, popierając uchwały walecznością i poświęceniem; gdyby w sposób starodawny kmiecie spokojni z duchowieństwem radząc i Bogu samemu krzywd i spraw swych dochodzenie poruczając, wiecami tylko, poselstwy i modlitwą odpierali zapędy niemieckie: — Byłażby Polska istniała i rosła w potęgę??
Na szlachectwie wzmogła się i była potężną dokąd z koleją czasu i śmiertelności: nie zstarzała się i nie zbutwiała ta jej podwalina! dokąd się nie strawiła sama w sobie wielka jej myśl pierwotna!
Opierając się na bitnej szlachcie: Bolesław Śmiały któ-
Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/55
Ta strona została przepisana.