Bo potworzyły się gromady nieproszonych zbrojnych obrońców, i narzucając się podróżnym żądały wynagrodzenia obrony, a nieskorych do okupu: obierali a nawet zabijali, lub obcinali nosy, uszy.
W Szwabii, Frankonii, Saksonii i nad Renem sta rycerzy, li tylko z obierzy żyli, a nie gardzili rozbojem podróżnych: książęta, grafowie — a rakuski kapłan pisze: Cała rzesza niemiecka pomimo zaprzysięgań pokoju, stała się jaskinią zbójców.
Więc najprzód: miasta nadreńskie, za niemi szlachta okoliczna co lepsza, a w końcu kilku książąt i trzech arcybiskupów, połączyli się aby siłą, mocą zgnieść ten zbój i rozbój, a cesarz Wilhelm (1255) stwierdził ten związek. Za ich przykładem poszli książęta: Misnii, Thuryngii, bawarki i brandeburski i rozpoczęła się wielka obława na rycerskie herbowe opryszki. Cesarz Rudolf setkami ich sądził i tracił jak prostych zbrodniarzy i setkami zamków ich dobywał i burzył. Wielu poginęło w obronie swego bezprawia, inni zbiegli w świat pod innem niebem szukać lepszego szczęścia. Biegli ci zaś na wschód ku Polsce, bo tam rycerzom wszelkim po porażkach palestyńskich po utracie Jerozolimy i wyspy Rhodus, nowe się otworzyło pole:
Wraz z rytterami przyszły do Polski i herby dziedziczne których wprzód nie znano. Chociaż znano i używano: godła i hasła gromadzkiego, powiatowego lub wojewódzkiego, herbów dziedzicznych przed tem czasem nawet wzmianki nie zachowały równoczesne źródła dziejowe. Dopokąd ryttery i ich herby ku nam nie zdążyli; nie było herbów w Polszcze, choć były chorągwie i hasła.
Rzymianie nosili orły na swych wojennych znakach i owo sławne: S. P. Q. R. początkowe zgłoski słów: Senat-J-Naród-Rzymski. Gallowie w wojnie z cezarami na wysokiej żerdzi nosili: wieprza dzikiego jako godło narodowe; tarcze nosili białe. — Frankowie, którzy w V wieku zdobyli Gallią północną — równie jak drudzy Niemcy: dzikich zwierząt głowy,