cesarz zakładniki do Pragi przesłane, kazał porozwozić w głąb rzeszy — na cięższą niewolę. Kazimierza szczególnie pilnując posłał aż nad Ren, oddając go straży grabi kolońskiego: Lamfrieda. Lecz Lamfried był zacnym człowiekiem; poczcił niedolę narodu dzielnego i nieszczęście ofiary: bratniej nikczemności.
Zamiast coby go miał strzedz w zamkowych twierdzach — przywitał go życzliwie oddał cześć Piestowiczowi należną i ufając słowu książącemu do dowolnego użytku oddał zamki i dobra swe nadreńskie. Miasto więzienia ofiarował wspaniałą gościnność.
Tymczasem Bolesław Kędzierżawy, chcąc poprawić sławy a raczej ulegając parciu narodu wyruszył na pomorskie pogaństwo. Połączył się z nim trzeci brat: Henryk sandomirski niegdyś krzyżownik do ziemi świętej, ruszyli się też najdzielniejsi z szlachty a Gryfowie rodzina Jaxy też krzyżownika, nie mogli pozostać. Niewojenny i nieudolny Bolesław dał się na zasadzki naprowadzić, sprowadził klęskę, a najdzielniejsze lachy legli obok dzielnego sandomirskiego księcia.
Po zabitym Henryku: Sandomierz przypadł na uwięzionego Kazimierza. Z tego powodu uwolnion żegnając zacnego swego gospodarza, wziął z sobą wnuka jego, chcąc mu wynagrodzić dobrodziejstwa dziada.
Nieco później po Bolesławie Kędzierżawym i wypędzonym następcy jego: Mieczysławie Starym powołan na wawelski stolec Kazimierz sandomirski.
Główną wywyższenia jego sprężyną byli: Gryfowie, główną zaś zaletą Kazimierza była sprawiedliwość jego.
W chwili wywyższenia swego, spoglądnął Kazimierz po swojej przeszłości, a serce jego wezbrało wdzięcznością ku hrabi kolońskiemu, którego wnuka na dworze swym łaskami obsypywał. Chcąc według pięknego obyczaju, radość swą podzielić z przyjacielem, rozkazał Winfriedowi spisać łaskę którą nań zlewał:
Przywilej (I). — W imię ojca i syna i ducha świętego Amen.
— Niechaj będzie wiadomo wszem wobec i na przyszłość: Że Kazimierz krakowski, sandomirski i całej Polski książę; pana Wichfrieda przywiódł z ziemi jego w Niemczech.
Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/65
Ta strona została przepisana.